22/06/2021
Epidemia jako nadzwyczajna zmiana stosunków
Niewątpliwie trwający na świecie stan epidemii związanej z zagrożeniem Covid -19 powoduje wiele zmian powodujących, iż duża część z nawiązanych i trwających obecnie stosunków prawnych musi ulec ponownej weryfikacji pod kątem możliwości świadczenia. W szczególnej sytuacji znalazły się podmioty, które zawarły umowy, z odroczonym terminem świadczenia przez drugą stronę, wpłacając jednocześnie różnego rodzaju zabezpieczenia – np. zadatki, czy zaliczki, mające zapewnić wykonanie umowy. Nie budzi wątpliwości, że aktualnie mamy do czynienia ze „stanem nadzwyczajnym”, który ponadto jest niezależny od woli którejkolwiek ze stron danego stosunku prawnego. Czym zatem jest „niemożliwość świadczenia, za którą nie odpowiada żadna strona”? Jakie są jej następstwa i skutki dla stron? Odpowiedź znajduje się poniżej.
Zgodnie z art. 495 ustawy z dnia ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz.U. 2020 poz. 1740 z póź. zm.) Jeżeli jedno ze świadczeń wzajemnych stało się niemożliwe wskutek okoliczności, za które żadna ze stron odpowiedzialności nie ponosi, strona, która miała to świadczenie spełnić, nie może żądać świadczenia wzajemnego, a w wypadku, gdy je już otrzymała, obowiązana jest do zwrotu według przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu,
ponadto
Jeżeli świadczenie jednej ze stron stało się niemożliwe tylko częściowo, strona ta traci prawo do odpowiedniej części świadczenia wzajemnego. Jednakże druga strona może od umowy odstąpić, jeżeli wykonanie częściowe nie miałoby dla niej znaczenia ze względu na właściwości zobowiązania albo ze względu na zamierzony przez tę stronę cel umowy, wiadomy stronie, której świadczenie stało się częściowo niemożliwe.
Powyższe stanowi modyfikację art. 475 Kodeksu cywilnego w odniesieniu do zobowiązań wynikających z umów wzajemnych. Określa dokładnie przede wszystkim sytuację prawną strony, której świadczenie stało się zupełnie niemożliwe z powodu okoliczności, za które żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności. Strona ta nie może żądać świadczenia wzajemnego, a jeżeli już je otrzymała, np. dlatego że kontrahent miał obowiązek spełnić świadczenie wcześniej, obowiązana jest zwrócić to świadczenie na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 i następne Kodeksu cywilnego).
W efekcie więc obie strony zostają zwolnione z obowiązku świadczenia. To rozwiązanie wynika z faktu, że w zobowiązaniach wzajemnych świadczenia stron, będąc swoimi odpowiednikami (art. 487 § 2 Kodeksu cywilnego), są ze sobą ściśle powiązane. Inaczej mówiąc, skoro w następstwie niemożliwości świadczenia, o której mowa, zobowiązanie jednej strony wygasa, to powinno także wygasnąć zobowiązanie drugiej strony.
Jak to wygląda w praktyce?
Za przykład niech posłuży sytuacja, która stanowi jeden z bardzo powszechnych aktualnie problemów, z którym borykają się przyszli nowożeńcy. Jak wiadomo, większość z par planujących ślub już długo przed terminem zawarcia związku małżeńskiego powinna zadbać o organizację wesela – wybór sali weselnej, restauracji, oprawy muzycznej, być może zatrudniła już profesjonalistów od planowania wesela, florystkę, fotografa, kamerzystę itp. Z pewnością, w większości przypadków narzeczeni zawarli odpowiednie umowy, wpłacając zaliczki na poczet przyszłego wykonania umowy. Trwająca sytuacja związana z epidemią zmusiła część z tych osób, aby odwołać uroczystość, lub przełożyć zaplanowany już ślub, z uwagi na brak gwarancji, że odbędzie się on w planowanym terminie. Konsekwencją tego jest rezygnacja z wymienionych wyżej usług. Z praktyki jednak wiemy, że szczególnie restauracje i hotele niechętnie zwracają wpłacone zaliczki, proponując w zamian np. przygotowanie posiłków na wynos, czy przeniesienie zaliczki na inny, wspólnie wybrany termin. Czy musimy zgadzać się na takie rozwiązanie?
Otóż odpowiedź brzmi- nie. Jak wyżej wskazane zostało, epidemia jest sytuacją, która powoduje nadzwyczajną zmianę stosunków, przez co należy rozumieć taki stan rzeczy, który zdarza się rzadko, a jednocześnie jest niezwykły, niebywały, wyjątkowy, normalnie niespotykany. Nadzwyczajna zmiana stosunków może mieć tło przyrodnicze (nieurodzaj, niezwykle surowa zima), jak i społeczne (wojna, gwałtowna zmiana ustroju politycznego). Jako przykłady zdarzeń powodujących nadzwyczajną zmianę stosunków wskazuje się m.in. epidemie, operacje wojenne, strajki generalne, różnego rodzaju klęski żywiołowe, nadzwyczajną, szczególnie głęboką zmianę sytuacji gospodarczej, objawiającą się hiperinflacją, gwałtownym spadkiem dochodu narodowego, masowymi upadłościami przedsiębiorstw. Termin „zmiana stosunków” nie określa indywidualnej zmiany sytuacji strony zobowiązania (np. kłopoty finansowe, choroba), ale zmiany w zakresie stosunków społecznych dotyczące większej grupy podmiotów, a w szczególności zmiany warunków gospodarczych o charakterze powszechnym i niezależne od stron. Niemożliwość świadczenia musi dotyczyć świadczeń objętych umową, nadto musi to być niemożliwość obiektywna, a nie subiektywna.
W związku z tym, w razie zupełnej i trwałej niemożliwości następczej wynikłej z przyczyn, za które żadna ze stron odpowiedzialności nie ponosi, zobowiązanie wygasa, co ważne – z mocy samego prawa. W konsekwencji, jeśli rzeczywiście nie mamy woli korzystania z rozwiązań proponowanych nam przez usługodawców, nie musimy negocjować z drugą stroną umowy innych warunków. Skoro nasz stosunek prawny wygasł, możemy się powołać na wyżej wskazane okoliczności i zwrócić się o zwrot wpłaconych zaliczek, co druga strona powinna niezwłocznie uczynić (szczególnie jeśli jesteśmy w pozycji konsumenta), bowiem w przeciwnym razie, naraża się na zarzut bezpodstawnego wzbogacenia.