19/03/2019
Zdrada małżeńska a naruszenie dóbr osobistych i zadośćuczynienie pieniężne – wyrok Sądu Najwyższego
Zdrada małżeńska zaliczana jest do jednych z tzw. zawinionych przyczyn rozkładu pożycia stron. Pojęcie rozkładu pożycia jest o tyle istotne, iż jedną z pozytywnych przesłanek orzeczenia rozwodu jest uznanie, że rozkład pożycia małżonków jest zupełny i trwały. W praktyce oznacza to, że jeżeli w toku postępowania o rozwód wykażemy, iż do takiej zdrady doszło to małżonek zdradzający może zostać uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia. Czy możemy jednak uznać, że zdrada małżeńska, niezależnie od tego czy dopuścił się jej małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, może stanowić naruszenie dóbr osobistych? Odpowiedź na to pytanie znajdziemy w przywołanym poniżej wyroku Sądu Najwyższego.
Stan faktyczny
Na wokandę Sądu Najwyższego trafiła sprawa w której małżonek zdradzony (powód) wskazał, iż doszło do naruszenia jego dóbr osobistych na skutek zdrady i wniósł o zasądzenie na jego rzecz określonej kwoty tytułem zadośćuczynienia.
Co istotne Sąd rozwiązał związek małżeński stron z winy powoda. Nie brał on bowiem czynnego udziału w procesie o rozwód. To pozwana wniosła pozew rozwodowy wskazując jako przyczynę rozkładu pożycia, pijaństwo męża i brak jego kontaktu z rodziną (powód pracował poza granicami kraju). Powód podejrzewał jednocześnie, że jego żona dopuściła się zdrady małżeńskiej. Po stwierdzeniu w wyniku badań genetycznych, że żadne z dzieci urodzonych w trakcie trwania małżeństwa nie jest dzieckiem powoda, ten załamał się. W konsekwencji wstydził się wyjść z domu, pójść do sklepu, czy kościoła. Pozwani (była żona i jej partner) zawarli związek małżeński i mieszkają razem z dziećmi. Powód wniósł do Sądu Rejonowego pozew w którym domagał się zasądzenia od każdego z pozwanych kwot po 35.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z naruszeniem przez pozwanych jego dóbr osobistych.
Stanowisko Sądu I i II instancji
Na tej podstawie Sąd Rejonowy uznał, że pozwana swoim zachowaniem naruszyła cześć, dobre imię i szacunek powoda do samego siebie. Pozbawiła go też szacunku otoczenia, w którym żyje. Przez kilkanaście lat małżeństwa powód funkcjonował w kłamstwie. Został pozbawiony poczucia istnienia więzi rodzinnych z żoną i dziećmi. Podobnie Sąd Rejonowy potraktował zachowanie pozwanego (partnera byłej żony) jako narażające powoda na poczucie wstydu w lokalnym środowisku, na poczucie niższości, czy utraty wartości jako mężczyzny i głowy rodziny. W ocenie tego Sądu powodowi przysługuje zadośćuczynienie pieniężne za krzywdę doznaną w wyniku naruszenia dóbr osobistych w zróżnicowanej wysokości od pozwanej w kwocie 20.000 złotych zaś od pozwanego w kwocie 10.000 złotych. Sąd Okręgowy oddalił w całości apelację pozwanych a z apelacji powoda zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że podwyższył zasądzoną dotychczas od pozwanego kwotę zadośćuczynienia do 15.000 złotych. Zdaniem Sądu Okręgowego pozwani swoim zachowaniem naruszyli dobra osobiste powoda, co skutkowało powstaniem po ich stronie na podstawie art. 23 w zw. z art. 24 § 1 i art. 448 k.c. roszczenia o zadośćuczynienie pieniężne. Niewątpliwie zachowanie i ochrona więzi rodzinnych, prawo do życia w rodzinie stanowi dobro osobiste każdego człowieka. Sąd Okręgowy w tym zakresie odwołał się do stanowiska wyrażonego w wyroku Sądu Apelacyjnego, który uznał, że więź rodzinna jest dobrem osobistym a jego naruszenie uzasadnia przyznanie od zakładu ubezpieczeń zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c.
Rzecznik Praw Obywatelskich wniósł skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego. Skarga został oparta na 4 naruszeniu prawa materialnego tj. art. 24 § 1 w zw. z art. 448 k.c. przez ich zastosowanie w odniesieniu do roszczeń skierowanych do obojga pozwanych a także na naruszeniu konstytucyjnych praw człowieka i obywatela tj. art. 31 ust. 1 oraz art. 47 Konstytucji RP gwarantujących wolność osobistą i prawo do prywatności obejmujące między innymi prawo decydowania o swoim życiu rodzinnym i osobistym. Skarżący wniósł o stwierdzenie, że zaskarżony wyrok jest niezgodny z art. 24 § 1 i art. 448 k.c.
Stanowisko Sądu Najwyższego
Sąd Najwyższy zauważył, że wprawdzie w orzecznictwie sądowym przyjmuje się, że istnieje i podlega ochronie dobro osobiste, którego istotą są więzi łączące osoby bliskie i które najczęściej jest opisywane jako prawo do życia rodzinnego obejmujące różnego rodzaju więzi. Należy jednak wyraźnie zastrzec, że do uznania więzi rodzinnych, jako dobra prawnego chronionego na podstawie art. 23, 24, 446 § 4 lub art. 448 k.c., dochodzi w szczególnych sytuacjach, definitywnej utraty tych więzi na skutek śmierci osób najbliższych będącej następstwem działań osób trzecich. W takim też stanie faktycznym orzekał Sąd Apelacyjny, na którego wyrok powołał Sąd Okręgowy w przedmiotowej sprawie. Zerwanie więzi osobistej na skutek śmierci, bądź powstania stanu wegetatywnego ma szczególny charakter: po pierwsze, naruszenie więzi jest spowodowane przez czynniki (podmioty) zewnętrzne, a nie przez żaden z podmiotów relacji rodzinnych; po drugie, relacje pomiędzy naruszycielem dobra osobistego a poszkodowanym nie są w żaden sposób regulowane normami prawa rodzinnego. Relacje pomiędzy mężem a żoną oraz pomiędzy rodzicami a dziećmi w polskim systemie prawnym są przedmiotem regulacji Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego Ustalone w sprawie zachowanie pozwanych mogło odnieść jedynie skutki określone we sferze prawa rodzinnego np. w postaci separacji, rozwodu, poniesienia winy za rozkład pożycia małżeńskiego, a jedyną sankcją finansową zawinienia rozkładu, które może także łączyć się ze zdradą małżeńską, są surowsze warunki wykonywania obowiązków alimentacyjnych pomiędzy małżonkami (art. 60 k.r. i op.). Wbrew stanowisku Sądów, nie doszło też do naruszenia innych dóbr osobistych powoda w postaci godności, czci i dobrego imienia. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 listopada 2005 r. (sygn. akt IV CK 213/05, nie publ.) przez godność osobistą (cześć wewnętrzną) rozumie się wyobrażenie jednostki o własnej wartości, a przez cześć zewnętrzną – opinię (dobre imię, „dobrą sławę”, reputację), jaką inni ludzie mają o wartości danego człowieka, a więc jego obraz w oczach osób trzecich. Jednocześnie należy zgodzić się z wnoszącym skargę, że do naruszenia czci zewnętrznej może dojść w różnej postaci, w tym także przez komunikat niewerbalny np. przez rysunek, fotografię, gest. Zachowania pozwanych nie może być jednak uznane za rodzaj „komunikatu niewerbalnego” nakierowanego na wyrządzenie uszczerbku w dobrym imieniu powoda. Zachowanie musi dotyczyć osobistego postępowania i właściwości powoda, jego reputacji, a nie niewłaściwego zachowania jego żony. W sprawie nie było żadnego dowodu aby zachowanie polegające na relacji intymnej jednego z małżonków z osobą trzecią było nakierowane na zdyskredytowanie lub ośmieszenie powoda. W odniesieniu do wyobrażenia jednostki o własnej wartości (czci wewnętrznej), którą w przedmiotowej sprawie Sądy utożsamiły z poczuciem wartości jako mężczyzny, poczuciem niższości i wstydu, jako konsekwencji rozpadu życiowego związku powoda na skutek zdrady żony, trzeba za skarżącym uwzględnić, że gdyby człowiek miałby prawo być wolny od tego rodzaju uczuć, to wówczas doszłoby do niedopuszczalnego ograniczenia wolności drugiej jednostki tworzącej relację międzyludzką. Ochrona czci wewnętrznej na podstawie przepisów o ochronie dóbr osobistych nie obejmuje swym zakresem ochrony przed negatywnymi uczuciami związanymi z niepowodzeniami w życiu małżeńskim.Należy jednocześnie zauważyć, że w odróżnieniu od pozwanej – która naruszyła obowiązek wierności małżeńskiej, z możliwymi konsekwencjami ale wynikającymi z prawa rodzinnego – w odniesieniu do zachowania pozwanego brak jest bezprawności, jako niezbędnego elementu ochrony przed naruszeniem dóbr osobistych. W podsumowaniu przedstawionych rozważań Sąd Najwyższy podzielił ostateczne konkluzje skargi, iż Sąd Okręgowy zastosował nieadekwatne środki ochrony w relacjach pomiędzy małżonkami w postaci istniejącej pomiędzy nimi więzi rodzinnej, podlegającej ochronie wyłącznie w formach przewidzianych w prawie rodzinnym. Inne wady polegają na uznaniu, że do naruszenia dobrego imienia jednego z małżonków może dojść przez relację intymną drugiego małżonka z osobą trzecią niezależnie od tego, czy nawiązanie tych relacji było nakierowane na zdyskredytowanie i ośmieszenie zdradzonego małżonka. W końcu, niezależnie od oceny zachowania pozwanych w kontekście norm moralnych i obyczajowych, w związku z roszczeniem skierowanym do pozwanego, niezbędne jest podkreślenie, iż samo naruszenie lojalności przyjacielskiej, posługiwanie się kłamstwem, jak też nawiązanie relacji intymnych z innymi osobami nie może stanowić podstawy ochrony powoda jako zachowań naruszających jego dobra osobiste. Ingerencja sądu cywilnego w życie osobiste i wzajemne relacje małżonków i osoby trzeciej na podstawie przepisów dotyczących ochrony dóbr osobistych i przypisywanie złamaniu norm obyczajowych nieprzewidzianych przez prawo skutków, stanowi nieuprawnioną ingerencję w wolność jednostki w zakresie jej życia osobistego i rodzinnego, gwarantowaną w art. 31 i 47 Konstytucji RP. Z tych wszystkich względów, Sąd Najwyższy na podstawie art. 42411 § 2 k.p.c. uwzględniając skargę stwierdził, że omawiany wyrok Sądu Okręgowego jest, w zaskarżonym zakresie nieważny.
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2018 r., sygn. IV CNP 31/17